Rozgrzewka.

Przyparta do muru jestem najbardziej produktywna ;) Bloga tego dedykuję 

prowadzącym zajęcia z modułu studiów kulturowych, na które ten blog jest formą 

zaliczenia. Kto wie, być może pojawi się tu kiedyś żądny informacji zbłąkany 

internetowy wędrowiec i moja praca będzie miała jakiś sens- także skoro już tu trafiłeś,

 zostaw po sobie jakiś ślad ;]


Zastanawialiście się może kiedyś, jaki wpływ mają na wasze nowe technologie? Czy 

ułatwiają tylko funkcjonowanie w szkole, pracy, dają możliwość szybszej i łatwiejszej 

komunikacji? Czy ich rozwój sprawia tylko, że mamy lżej w kieszeniach? A co jeśli 

przedmioty, które kojarzą nam się wyłącznie z życiem codziennym zmieniają nie tylko 

nasze funkcjonowanie, ale i całych społeczeństw? Mam na myśli to, w jaki sposób 

oddziałujemy sami na siebie. MY – czyli 'zwyczajni' użytkownicy Internetu. Czy istnieje

 takie zjawisko? Kim jednak jesteśmy? Jaki cel ma nasza działalność? Co wyniknie z 

milionów godzin spędzonych przed monitorami naszych komputerów? Możemy coś 

zmienić? Zdziałać? Czy możemy nazywać siebie społeczeństwem?  


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz